Wiadomości

Oct 5, 2016
PTO: promujmy i udostępniajmy badania profilaktyczne w onkologii
4 października obchodzony był Światowy Dzień Onkologii. Z tej okazji Polskie Towarzystwo Onkologiczne przypomniało o roli odpowiedniej profilaktyki i dbałości o zdrowie w zmniejszaniu ryzyka zapadalności na choroby nowotworowe.

-  W polskiej onkologii wciąż borykamy się z problemem wykrywania choroby w wysokich już stopniach zaawansowania, co przekłada się następnie na zmniejszenie szans chorych na szybkie i skuteczne poradzenie sobie z dotykających ich schorzeniem - zaznacza wypowiadając się z okazji Dnia prof. dr hab. Jacek Fijuth, przewodniczący Zarządu Głównego Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.

Profesor podkreśla: - Punktem wyjścia do poprawy sytuacji są skuteczne działania profilaktyczne. Zarówno pod kątem dostępności do badań profilaktycznych, jak i dbałości o zdrowie przez samych obecnych oraz potencjalnych pacjentów.

W dużej mierze, to my sami jesteśmy odpowiedzialni za swoje zdrowie. Przestrzeganie zasad profilaktyki pierwotnej może, w wielu przypadkach, zadecydować o naszym późniejszym zdrowiu. Prowadzenie zdrowego trybu życia istotnie zmniejsza ryzyko wystąpienia choroby nowotworowej.

Europejski Kodeks Walki z Rakiem wskazuje główne zalecenia prozdrowotne, których przestrzeganie może uchronić nas przez rakiem. Zalecenie kładą nacisk m.in. na aktywność fizyczną, odpowiednią i zróżnicowaną dietę, unikanie nałogów, wystrzeganie się nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne, a także - regularne poddawanie się badaniom kontrolnym.

- Nałogi znacznie zwiększają prawdopodobieństwo zachorowania na raka. Palenie tytoniu oraz nadużywanie alkoholu automatycznie umieszcza nas w grupie ryzyka. Tezy te są, oczywiście, bardzo często powtarzane, jednak problem wciąż się pogłębia, dlatego niezbędne jest promowanie działań przestrzegających przed popadaniem w nałogi. Rak płuca jest w tej chwili najczęściej występującym nowotworem u mężczyzn, a także, o czym należy alarmować, najczęstszą przyczyną zgonów u kobiet, którą jeszcze niedawno był rak piersi - podkreśla prof. Jacek Fijuth.

W Polsce prowadzone są trzy programy w ramach badań przesiewowych w onkologii. Dotyczą one raka piersi, raka szyjki macicy oraz raka jelita grubego.

- Poddawanie się badaniom profilaktycznym powinno stać się wśród Polaków oczywistym nawykiem, który polska onkologia ma obowiązek promować i skutecznie udostępniać - mówi przewodniczący PTO.

Zdecydowane działania są jeszcze bardziej istotne w obliczu prognoz, zgodnie z którymi już w 2025 roku, choroby nowotworowe mają stać się w Polsce najczęstszą przyczyną zgonów (obecnie znajdują się na drugim miejscu, po chorobach układu krążenia), co zwiększy zapadalność Polaków na raka o blisko 28 procent, w stosunku do roku 2014. Aż 1/3 wzrostu tej liczby ma być efektem braku dbałości o zdrowie. Inny poważny czynnik stanowi też zmiana struktury demograficznej wynikająca ze starzenia się społeczeństwa.

Jak przypomina PTO, omawiane przesłanki wskazują na konieczność rozwoju polskiej onkologii. Kwestię dostępności Polaków do leczenia ukazał raport "Stan dostępności do leczniczych świadczeń onkologicznych w Polsce - analiza i rekomendacje", przygotowany na zlecenie Polskiego Towarzystwa Onkologicznego w maju 2015 r.

Dokument wskazał istnienie „białych plam”, szczególnie w zakresie dostępu do radioterapii. Pod względem wyposażenia aparaturowego w zakresie radioterapii Polska wciąż znajduje się na pozycji odbiegającej od krajów Europy Zachodniej.

Obecne wytyczne Europejskiego Towarzystwa Radioterapii Onkologicznej (ESTRO) oraz Międzynarodowej Agencji Atomowej (IAEA) przyjmują za minimalny wskaźnik instalację przynajmniej 1 aparatu megawoltowego na 200 000 mieszkańców. W odniesieniu do tych wytycznych, w Polsce do 2025 roku powinny funkcjonować przynajmniej 193 akceleratory, a w odniesieniu do map potrzeb zdrowotnych w zakresie onkologii - 200.

Zgodnie z raportem konsultanta krajowego w dziedzinie radioterapii onkologicznej, na dzień 31.12.2015 roku w Polsce zainstalowanych jest 157 aparatów megawoltowych, 155 akceleratorów, w tym trzy do radioterapii śródoperacyjnej oraz trzy typu noża cybernetycznego i 2 aparaty kobaltowe typu "nóż gamma". Stanowi to ok. 80 procent potrzeb.

"Białe plamy" występują nie tylko w zakresie samego sprzętu, ale również czasu dojazdu pacjentów na leczenie, co wiąże się ze zbyt małą liczbą ośrodków radioterapii, a także wykwalifikowanych kadr medycznych - lekarzy radioterapeutów, specjalistów fizyki medycznej, techników elektroradiologii, pielęgniarek ze specjalizacją onkologiczną i innego personelu średniego. W opinii PTO, dążenie do likwidacji "białych plam” w polskiej onkologii powinno być jednym z najistotniejszych priorytetów systemu ochrony zdrowia.

źródło: rynekzdrowia.pl