Wiadomości

Jan 28, 2016
Prof. Szyszko: Zablokowanie geotermii błędem
Niezrealizowanie projektu geotermii toruńskiej było ogromnym błędem, w tej chwili francuska spółka EDF opanowała rynek ciepłowniczy w tym mieście – ocenił minister środowiska Jan Szyszko.


Sprawa dofinansowania geotermii toruńskiej trwa od 2007 r., kiedy przyznano 27 mln zł dotacji Fundacji Lux Veritatis na poszukiwania wód geotermalnych.

W połowie 2008 r. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wypowiedział jednak umowę na dofinansowanie. Fundacja Lux Veritatis zdecydowała się na realizowanie przedsięwzięcia.

– Sprawa geotermii toruńskiej, z tego, co wiem, znajduje się w sądzie [...]. Według mnie, było to ogromnym błędem, że nie została zrealizowana geotermia toruńska, to się wiąże również z EDF-em. W tej chwili EDF opanował rynek ciepłowniczy na terenie Torunia – powiedział prof. Szyszko podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa, pytany przez jednego z posłów o geotermię i wsparcie EDF-u przez Polskie Inwestycje Rozwojowe (PIR).

Minister środowiska ocenił, że wsparcie finansowe EDF „to jest nic innego jak zablokowanie dojścia do źródeł geotermalnych”.

– Trzeba się dogadywać w tej chwili z tym, który opanował rynek ciepłowniczy na terenie Torunia, żeby korzystał z tańszej energii nieemitującej dwutlenku węgla i pyłów – powiedział. – A więc to jest sprawa, [...] bym powiedział, dziwna – ocenił minister.

Jak podkreślił prof. Szyszko, geotermia była priorytetem w latach 2005-2007, kiedy był ministrem.

– Był specjalny fundusz geologiczny [...], z którego można było korzystać – przypomniał. Jego zdaniem, wówczas rząd nie widział innego sposobu na realizację celów dotyczących energii odnawialnej, wynikających z traktatu akcesyjnego, niż zasoby geotermalne i spalanie biomasy.

– Nie chcę tego osądzać, ale to pan premier Piechociński powiedział, że ta decyzja (o cofnięciu dotacji dla geotermii w Toruniu) została podjęta ze względów politycznych, a nie merytorycznych. Sąd to oceni, zobaczymy, jak to będzie wyglądało w przyszłości. Natomiast nie ulega najmniejszej wątpliwości, że geotermia toruńska ze swoimi osiągnięciami jest rekordzistą świata. Mogę również powiedzieć, że Niemcy bardzo dużo inwestują w zasoby geotermalne, mając zdecydowanie gorsze warunki geotermalne – powiedział minister.

– Ten jedyny otwór wydobywczy w Toruniu w tej chwili [...] to jest [...] 500 ton wody powyżej 60 stopni na godzinę. To jest ciepła woda dla 200 tysięcy mieszkańców, to jest ciepło dla 20 tys. mieszkańców w okresie srogich mrozów – dodał.

Przytoczył szacunki, według których polskie zasoby geotermalne przewyższają 150 razy potrzeby na ciepło w Polsce.

źródło: naszdziennik.pl