Wiadomości

Aug 19, 2015
Turyści traktują śmigłowiec TOPR jak taksówkę
Wielu turystów sądzi, że gdy zmęczą się na szlaku, to przylecą po nich tatrzańscy ratownicy - traktują śmigłowiec jak taksówkę.

W TOPR zgłoszeń z gór z prośbami o transport nie brakuje. Najwięcej interwencji jest, gdy nad Tatrami przechodzi burza. Wtedy do TOPR dzwonią spanikowani turyści. Jeśli im nic nie dolega, są na łatwym terenie, ratownicy proszą ich, by schodzili z gór o własnych siłach. Pomagają, gdy np. zapada zmrok i wędrowcy mają trudny teren do pokonania.

Jak twierdzą toprowcy wysyłanie śmigłowca w góry jest  niebezpieczne dla załogi, bo lata się na sporych wysokościach i podchodzi się bardzo blisko skalnych ścian.

Karetki pogotowia też nie mają łatwo w okresie wakacyjnym. W ostatnich dniach ratownicy z pogotowia ratunkowego w Zakopanem wzywani są do błahych przypadków, w których nikt nie jest poszkodowany.

(Źródło: Rynek Zdrowia)