Wiadomości
W 2016 r. ma być o 20 proc. więcej pieniędzy na psychiatrię dziecięcą. Jak już informowaliśmy, do końca sierpnia Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji zakończy szacowanie świadczeń psychiatrycznych, w tym procedur dla dzieci i młodzieży.
- Już teraz możemy powiedzieć, że średnie niedoszacowanie tych procedur wynosi ok. 20 proc. - poinformował Wojciech Matusewicz na niedawnym spotkaniu z rzecznikiem praw dziecka Markiem Michalakiem.
AOTMiT pracuje nad nową wyceną, która ma obowiązywać od przyszłego roku. Kończy właśnie etap analityczny. Dyrektorzy "spowiadają się" ze wszystkiego: ile kosztują ich leki, personel medyczny, gaz i prąd oraz posiłki. Liczony jest też czas pracy lekarzy oraz pielęgniarek - przypomina Dziennik Gazeta Prawna.
- Od stycznia przyszłego roku leczenie będzie lepiej wyceniane - zapewnia na łamach Dziennika Gazety Prawnej Wojciech Matusewicz, prezes AOTMiT.
- To, dobra informacja. Psychiatrią nie zajmował się nikt od lat. Efekt? Brakuje specjalistów psychiatrii dziecięcej, świadczenia są niedofinansowane, czas oczekiwania na leczenie szpitalne jest długi, a umieszczanie w jednym oddziale dzieci z krańcowo odmiennymi rozpoznaniami - absurdalne - wylicza Marek Michalak.
Niedofinansowanie to tylko początek długiej listy problemów. Rzecznik praw dziecka Marek Michalak zwraca uwagę na niedostateczny nadzór i nieprzestrzeganie praw dziecka na niektórych oddziałach psychiatrycznych.
Brakuje także specjalistów. Obecnie jest ich ponad 300, choć z założeń Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego wynika, że powinno ich być 400, a zgodnie z wytycznymi WHO - nawet 700.
Ewelina Kowalczyk/Kurier Medycyny
(Źródło: Rynek Zdrowia)