Wiadomości
Pracownicy przede wszystkim uskarżają się na niskie płace i brak podwyżek od 8 lat. Najniższe pensje wynoszą 1,2 tys. zł. Laboranci, instruktorzy higieny i asystenci inspektorów, pomimo nawet 40 lat stażu pracy zarabiają do 1,8 tys. zł. Kierownicy mogą liczyć na wynagrodzenie na poziomie ok. 2,3 tys. zł. - czytamy w dzienniku „Gazeta Wyborcza”.
Jak podkreśla Dorota Walczak, nowa przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznych, pracownicy nie zgadzają się na ratowanie złej kondycji finansowej państwa kosztem pracowników Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
- Naszą niedolą i utratą godności nikt się nie przejmuje. Pracownicy są zdesperowani i jest im już wszystko jedno. Chcą, żeby protest przeniósł się pod Sejm. Nie można nas tak dyskryminować - mówi Danuta Liskowiak, przewodnicząca Sekcji Pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej NSZZ "Solidarność" Województwa Dolnośląskiego.
Trudną sytuację pracowników sanepidu widzą kontrolowani przedsiębiorcy. - Usłyszeliśmy: "Będzie pieczątka, ale wcześniej chcemy dostać obiad" - opowiada restaurator.
Ewelina Kowalczyk/Kurier Medycyny
żródło: Gazeta Wyborcza/PAP/TVN24