Wiadomości
W sobotę i niedzielę 25 i 26 lipca na Podhale przyjechało nawet 100 tys. osób. Ratownicy TOPR apelują do turystów, aby wybierając się w strefę wysokogórską mieli w ekwipunku specjalny kask ochronny.
Jan Gąsienica Roj, ratownik TOPR, zaznacza, że turyści rzadko wyposażeni są w kaski, a spadające kamienie mogą zrobić krzywdę - informuje Radio Kraków.
Ratownicy TOPR mają nadzieję, że podobnie jak narciarze czy rowerzyści, także i turyści coraz częściej będą korzystać z kasku i sprzętu do autoasekuracji. Wskazują, że np. na Orlej Perci tego typu wyposażenie minimalizuje ryzyko groźnego wypadku.
Orla Perć to najtrudniejszy szlak turystyczny w polskiej części Tatr pomiędzy przełęczami Zawrat i Krzyżne. Statystyki TOPR - od początku istnienia pogotowia do 2014 r. mówią, że w Tatrach śmierć poniosły 872 osoby, z tego 122 na Orlej Perci.
Źródło: rynekzdrowia.pl