Wiadomości

Jul 25, 2015
"Pamiątka" z wakacji, czyli efekty braku wiedzy o chorobach przenoszonych drogą płciową
Coraz częściej diagnozowane są w Polsce choroby wirusowe związane z zakażeniem wirusami opryszczki (HSV) i brodawczaka ludzkiego (HPV). Do lamusa nie odeszły też kiła i rzeżączka. Codziennie odnotowuje się trzy nowe przypadki HIV. Do zakażeń często dochodzi poprzez kontakty seksualne, a wakacje sprzyjają ryzykownym zachowaniom - ostrzegają specjaliści.

Jak mówi nam prof. Andrzej Gładysz, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, nie sposób dokładnie ocenić skali zachorowań na choroby weneryczne w Polsce, ponieważ wielu zakażonych wstydzi się choroby i leczy w prywatnych gabinetach albo wcale.

- Stąd możemy obserwować jedynie ogólne zjawiska epidemiologiczne, ale i na tej podstawie należy stwierdzić, że choroby te, wbrew powszechnej opinii, wcale nie należą do przeszłości - zaznacza nasz rozmówca.

Dodaje, że ryzyko zakażenia chorobami wenerycznymi dotyczy każdej aktywnej seksualnie osoby, bez względu na jej wiek, płeć czy warunki społeczne. Zakazić się można także przy pierwszym w życiu kontakcie seksualnym. Osoby młode, w wieku 18-27 lat, to znacząca grupa wśród chorych zakaźnie, nie tylko na choroby weneryczne.

Jak informuje nas Krajowe Centrum ds. Aids, ponad 50 proc. z ok. 1000 nowych zakażeń HIV, do których co roku dochodzi w Polsce, dotyczy osób między 16. a 24. rokiem życia. Blisko 60 proc. osób żyjących w naszym kraju z HIV nie ma skończonych 30. lat. Co roku liczba zakażonych HIV rośnie o kolejne 13 proc.

Potrzebna edukacja

Najnowsze badanie Instytutu Badań Edukacyjnych wykonane na zlecenie Ministerstwa Zdrowia wskazuje, że tylko mniej niż połowa 18-latków wie, w jaki sposób można zakazić się chorobami przenoszonymi drogą płciową. Jedynie 38 proc. kobiet i 51 proc. mężczyzn wiedziało, że do zakażenia tymi chorobami może dojść np. przez stosunek oralny.

Tymczasem ostatnie dane wskazują, że wśród młodych mężczyzn dramatycznie rośnie liczba nowotworów gardła wywołanych wirusem, który przenosi się podczas seksu oralnego. W Świętokrzyskim Centrum Onkologii wykonuje się rocznie blisko 50 operacji radykalnego usunięcia krtani z powodu nowotworu wywołanego przez wirus brodawczaka ludzkiego.

Zakażenia wirusem HPV wywołują różnego typu zmiany łagodne, przednowotworowe i nowotworowe na błonach śluzowych narządów płciowych, w tym raka szyjki macicy, który  jest drugim co do częstości występowania nowotworem złośliwym u młodych kobiet.

Onkogenne typy HPV związane są także z patogenezą dużego odsetka nowotworów głowy i szyi, w tym: gardła, migdałków, krtani, górnego odcinka przełyku. Zmiany niskiego stopnia na szyjce macicy i w innych okolicach ciała są wywoływane nie tylko przez typy onkogenne HPV, ale w części przypadków (10-12%) mogą być związane z zakażeniem wirusami o niskim potencjale onkogennym, głównie HPV6 i HPV11.

Wstydzimy się o tym mówić

Profesor Gładysz zwraca uwagę, że brak świadomości młodych ludzi w kwestii zagrożeń związanych z chorobami przenoszonymi drogą płciową jest spowodowany faktem, że wstydzimy się o nich mówić.

- Polacy nie bardzo chcą rozmawiać o kile, AIDS czy opryszczce narządów płciowych. Unikamy rozmów o takich problemach nawet w relacjach z najbliższymi - podkreśla ekspert i dodaje, że głównie dlatego wielu chorych nie szuka pomocy u specjalistów i tym samym stanowi potencjalne źródło zakażenia dla kolejnych osób.

Jak mówił nam wcześniej prof. Waldemar Halota, prezes Polskiej Grupy Ekspertów HCV, jedna osoba zainfekowana wirusem zapalenia wątroby typu C (HCV) może zakazić 20 innych, z tego połowę w pierwszych dwóch latach.

Zakażenie HCV nie jest zaliczane do chorób przenoszonych drogą płciową. Ryzyko zakażenia przez kontakty seksualne jednak istnieje, ze względu na możliwość uszkodzenia naskórka lub/i błony śluzowej narządów rodnych. Stąd prezerwatywa jest traktowana jako środek profilaktyczny w walce z zakażeniami HCV.

Lato szczególnie ryzykowne

Profesor Gładysz nie ukrywa, że kolejki do specjalistów leczących choroby zakaźne wyraźnie wydłużają się właśnie po wakacjach.

Dr Andrzej Depko, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Seksualnej przy okazji V edycji konkursu Pozytywnie Otwarci wskazywał, że również imprezy masowe licznie organizowane latem, sprzyjają ryzykownym zachowaniom seksualnym.

- Opadają systemy kontroli, pojawiają się za to stany euforyczne oraz poczucie jedności i szczęścia. Nietrudno w takich sytuacjach o przypadkowy seks, który może źle się skończyć - ostrzegał seksuolog.

W opinii dr Depki świadomość, że prezerwatywy chronią nie tylko przed ciążą, ale także przed chorobami zakaźnymi, jest wciąż mała wśród młodzieży. Jak podkreślał, młodzi ludzie nie zdają sobie sprawy z całej puli chorób przenoszonych drogą płciową.

Po pierwsze: prewencja zakażeń

Ponadto młodzi ludzie nie są świadomi, że po każdym ryzykownym kontakcie seksualnym powinni wykonać test w kierunku HIV. Eksperci szacują, że w ten sposób przebadał się najwyżej co 10 Polak.

Profesor Gładysz zwraca uwagę, że bardzo niepokojącym zjawiskiem jest umawianie się na seks nieznanych sobie osób za pośrednictwem internetu. Problem chorób przenoszonych drogą płciową narasta też wraz z rozwojem seksturystyki.

Nasz rozmówca przypomina, że w przypadku chorób takich jak AIDS, czy niektórych chorób wywołanych przez HPV, wciąż nie możemy liczyć na cudowny lek. Jedynym, chociaż bardzo znaczącym osiągnięciem ostatnich lat na tym polu, jest wprowadzenie szczepionek profilaktycznych przeciwko HPV. Nadal najpewniejszym sposobem zachowania zdrowia pozostaje jednak prewencja zakażeń.

- Niestety, w Polsce nie do wszystkich grup społecznych łatwo dotrzeć z edukacją i profilaktyką. Dotyczy to także personelu medycznego - przyznaje profesor.

Źródło: rynekzdrowia.pl