Wiadomości

Jun 24, 2015
PiS i stowarzyszenia pacjentów krytykują organizację leczenia onkologicznego
Przedstawicielki organizacji pomagających chorym na raka krytykują resort zdrowia za niedostateczne zainteresowanie sytuacją pacjentów onkologicznych, niedostępność nowoczesnych metod leczenia i nieprzejrzyste procedury związane z refundacją leków. Do krytyki przyłącza się PiS.

- W pakiecie onkologicznym jest pełno niedoróbek, a pacjenci chorujący na raka nie są leczeni w sposób optymalny - ocenił w środę  (23 czerwca) na konferencji prasowej klubu PiS przewodniczący komisji zdrowia Tomasz Latos.

W konferencji uczestniczyły również przedstawicielki organizacji pozarządowych pomagających chorym na raka.

Elżbieta Kozik, prezeska skupiającego pacjentów onkologicznych stowarzyszenia Polskie Amazonki Ruch Społeczny, mówiła, że jej organizacja wielokrotnie występowała do ministra zdrowia - zarówno poprzez sejmową komisję zdrowia, jak i bezpośrednio - o informację na temat możliwości finansowania innowacyjnych leków potrzebnych w zaawansowanej fazie terapii raka piersi, jednak nie doczekała się żadnej odpowiedzi.

Jak wyjaśniła, chodzi o trzy leki, które wydłużają życie chorych na zaawansowanego raka piersi, a które dostępne są w wielu innych krajach europejskich. - Intryguje nas i zastanawia brak przejrzystości w decydowaniu o refundacji leków - dodała.

Zdaniem Kozik niezbędne jest stworzenie w Polsce wyspecjalizowanych ośrodków, które zajmowałyby się kompleksową opieką nad chorymi na raka piersi - od diagnostyki aż po opiekę paliatywną. - Przeżywalność kobiet tam, gdzie istnieją takie ośrodki, jest średnio o 15 proc. wyższa - zauważyła.

Agata Polińska z Fundacji Onkologicznej Osób Młodych Alivia mówiła, że z podobnymi problemami z dostępem do najnowocześniejszych metod leczenia zmagają się inni pacjenci onkologiczni.

- Z raportu przygotowanego na zlecenie naszej fundacji wynika, że na 30 leków onkologicznych zarejestrowanych na terenie UE w ciągu ostatnich 10 lat, w Polsce tylko 2 dostępne są bez ograniczeń, 16 jest dostępnych z ograniczeniami ustalonymi przez ministerstwo zdrowia, zaś 12 nie jest dostępnych w ogóle - wyliczała.

- Dla porównania - w sąsiednich Czechach niedostępnych jest tylko 7 leków, a w pogrążonej w kryzysie Hiszpanii - 3. Problem ten wymaga pilnej interwencji, tym bardziej, że statystyki przeżywalności w Polsce daleko odbiegają od statystyk europejskich - podkreśliła Polińska.

Także ona odniosła się krytycznie do procesu decyzyjnego dotyczącego refundacji leków. - Wpisanie nowego leku na listę trwa średnio 2 lata i jest to przedostatni wynik w Unii Europejskiej - wskazała.

Prezeska Fundacji Rak'n'Roll Kapsyda Kobro zapowiedziała skierowanie do ministra zdrowia Mariana Zembali pisma z apelem o pilne działania w sprawach problemów chorych na raka.

- Państwo odwróciło się do części chorych plecami. Widocznie problem raka piersi jest dla rządzących za mało polityczny, żeby się nim zająć - ocenił Latos i zapowiedział monitorowanie zasygnalizowanych przez organizacje pozarządowe problemów. - Tu mówimy nawet nie o ratowaniu zdrowia. Tu mówimy o ratowaniu życia, a na ratowanie życia pieniądze powinny się znaleźć - podkreślił.

Źródło: rynekzdrowia.pl