Wiadomości
Lekarzy chce zatrudnić szczeciński szpital MSWiA, który będzie się starał o kontrakt na refundowane in vitro.
Szef kliniki w Policach, za którego czasów doszło do pomyłki przy zapłodnieniu in vitro, odwołał się od zarzutów popełnienia błędu medycznego, postawionych mu przez rzecznika odpowiedzialności zawodowej lekarzy.
Tomasz B. miał być odpowiedzialny za bałagan w klinice, przez co pomylono zapładniane komórki. Wkrótce ma zapaść decyzja czy zarzuty zostaną umorzone, czy też sprawa trafi przed sąd lekarski.
Przypomnijmy: 30-letnia kobieta i jej mąż poddali się w zeszłym roku zabiegowi pozaustrojowego zapłodnienia w Laboratorium Wspomaganego Rozrodu w szpitalu w Policach. Kobieta zaszła w ciążę i urodziła córkę, która miała liczne wady wrodzone. Przeprowadzone badania DNA wykazały, że dziewczynka nie jest biologicznym dzieckiem 30-latki.
Po ujawnieniu tego faktu laboratorium z Polic straciło rządowy kontrakt na refundowane z budżetu zabiegi sztucznego zapłodnienia.
Źródło: rynekzdrowia.pl