Wiadomości
Do tej kwestii w rozmowie z Onetem odniósł się Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia. Podkreślił, że taka "głęboka zmiana" w służbie zdrowia jest "konieczna", ale zaznaczył, że jej wprowadzenie wymaga uprzedniej politycznej zmiany na stanowisku prezydenta oraz w parlamencie.
- Ten temat nie pojawia się po raz pierwszy w publicznej debacie, bo NFZ to instytucja wyjątkowo skompromitowana i negatywnie zasłużona, jeśli chodzi o ochronę zdrowia w Polsce. Politycy Platformy Obywatelskiej, a także minister Bartosz Arłukowicz, obiecywali wcześniej, że zajmą się wprowadzaniem zasadniczych zmian, ale skończyło się, jak to zwykle bywa, na pustych obietnicach - ocenił poseł PiS.
Według Latosa dochodzi do dziwnego dzielenia pieniędzy na poziomie kraju oraz w obrębie poszczególnych oddziałów NFZ. To wszystko pokazuje, że nawet najlepsze chęci, i najlepsze ustawy, mogą być nieskuteczne, jeśli nie zreformuje się tego, kto jest płatnikiem, i kto zarządza tymi pieniędzmi - ocenił przewodniczący sejmowej Komisji Zdrowia.
- Co gorsza, efektywność obecnego systemu jest coraz mniej korzystna dla obywatela. PO, razem z PSL-em, doprowadziła do tego, że szpitale stały się przedsiębiorstwami podmiotu leczniczego, a pacjent przestał być pacjentem, bo stał się świadczeniobiorcą - powiedział poseł PiS.
Zaznaczył, że zmiany w NFZ, łącznie z jego likwidacją, to postulat w pełni uzasadniony. Prawo i Sprawiedliwość od dawna walczy o tę sprawę - powiedział Tomasz Latos, oceniając wyborczą propozycję Andrzeja Dudy.
Źródło: rynekzdrowia.pl