Wiadomości

May 13, 2015
RPP zdał posłom sprawozdanie z pracy - za rok 2013
W środę (13 maja), na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia RPP przedstawił sprawozdanie dotyczące przestrzegania praw pacjenta w Polsce w 2013 roku.  - To co interesowałoby rzeczywiście posłów, to dokument za 2014 rok - odniósł się do uprawnień RPP poseł Tomasz Latos, przew. sejmowej Komisji Zdrowia. Komisja przyjęła sprawozdanie.

W 2013 roku do biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 69 045 zgłoszeń. Najczęściej wybieraną formą kontaktu z Rzecznikiem była ogólnopolska bezpłatna infolinia (36 tys. rozmów telefonicznych) - ponad 53 proc. zgłoszeń, w 23 proc. kierowane były zgłoszenia w formie pisemnej, w pozostałych wypadkach zainteresowani osobiście pojawiali się w Biurze.

 W 2013 roku najwięcej naruszeń praw pacjenta stwierdzono w zakresie prawa do świadczeń zdrowotnych (82 proc.), do dokumentacji medycznej (8 proc), do informacji (5 proc.), w zakresie zdrowia psychicznego (5 proc.).

Na co skarżą się pacjenci
W świetle skarg rozpatrywanych przez Rzeczników Praw Pacjenta Szpitala Psychiatrycznego w 2013 r. najwięcej stwierdzonych nieprawidłowości dotyczyło przestrzegania prawa do świadczeń zdrowotnych - 32 proc. skarg było zasadnych.

Aż 38 proc. rozpatrzonych postępowań przez RPP zakończyło się stwierdzeniem naruszenia co najmniej jednego prawa pacjenta. Najczęściej nieprawidłowości te dotyczyły prawa pacjenta do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością w warunkach odpowiadających określonym wymaganiom fachowym i sanitarnym.

Postępowania wyjaśniające, w których stwierdzono naruszenia praw pacjenta najczęściej związane były z udzielaniem świadczeń zdrowotnych  z zakresu psychiatrii, medycyny rodzinnej oraz ginekologii i położnictwa.

Najwięcej - 54 proc. stwierdzonych naruszeń - związanych było z udzielaniem stacjonarnych i całodobowych świadczeń szpitalnych, 43 proc. z ambulatoryjnymi świadczeniami zdrowotnymi, z czego 25 proc. dotyczyło leczenia specjalistycznego, 13 proc. - leczenia w ramach podstawowej opieki zdrowotnej, 5 proc. - leczenia stomatologicznego.

RPP "chcąc nie chcąc jest zależny"
Zdaniem wszystkich członków Komisji biorących udział w posiedzeniu, funkcja Rzecznika Praw Pacjenta jest ważna i potrzebna, jednak jak podkreślał Tomasz Latos, przewodniczący Komisji, zaprezentowane przez Rzecznika Praw Pacjenta sprawozdanie ma bardziej znaczenie historyczne niż bieżące. To co interesowałoby rzeczywiście posłów to dokument za 2014 rok.

- Chcę podkreślić, i to nie jest uwaga pod adresem pani Rzecznik, bo funkcjonuje w zakresie systemu jaki został stworzony, że skoro Sejm uznał, że taka instytucja jest potrzebna, lepiej aby był powoływany w podobny sposób jak Rzecznik Praw Obywatelskich albo Rzecznik Praw Dziecka. Dawałoby to mu zupełnie inne umocowanie, bo dzisiaj, chcąc nie chcąc w jakiś sposób jest zależny od urzędującego ministra zdrowia - mówił poseł Latos.

Jak wyjaśnił, osobiście oczekiwałby od rzecznika załatwiania spraw związanych na przykład z refundacją leków, które wymagają interwencji u ministra czy szefa NFZ, tak aby pewne leki, dla określonych grup pacjentów, były dostępne.

- Prosiłbym panią Rzecznik, kiedy będziemy oceniać kolejne lata działalności RPP, aby poświęcić tej problematyce swoją uwagę. Tym bardziej, że RPP ma szansę być w tym zakresie najbardziej obiektywnym, zdecydowanie bardziej niż grupy pacjencie czy towarzystwa naukowe - dodał przewodniczący Komisji.

Poseł Józefa Hryniewicz podkreślała, że RPP dysponuje ogromnym materiałem, który dostarcza m.in. NIK. Jej zdaniem na przykład niemal każda strona raportu Najwyższej Izby Kontroli o dostępie osób w starszym wieku do opieki medycznej, nadaje się do tego aby przekazać go Rzecznikowi ponieważ pokazany jest tam rzeczywisty stan dostępności do opieki medycznej, podobnie jak dramatyczna sytuacja opisana w raporcie dotyczącym opieki psychiatrycznej. 

- Jaka może być opieka nad chorymi psychicznie osobami za 2 złote i 40 groszy? – pytała poseł Hryniewicz.

Poza kompetencją
Rzecznik odpowiadając na ten zarzut odpowiadała, że każdy raport, jaki otrzymuje z NIK jest analizowany a następnie pytania z nim związane są kierowane do odpowiednich instytucji, a w końcowym efekcie kierowane są wystąpienia do Ministra Zdrowia.

Zdaniem poseł Haliny Olendzkiej, w swoim sprawozdaniu RPP poświęciła zbyt mało miejsca zagadnieniom związanym z Wojewódzkimi Komisjami ds. Zdarzeń Medycznych. Odpowiadając na te uwagi Krystyna Barbara Kozłowska zwróciła uwagę, że kwestia tych Komisji nie podlega Rzecznikowi Praw Pacjenta.

- Z własnej inicjatywy występowałam do wojewodów o to aby przekazywali informacje dotyczące funkcjonowania tych Komisji. W nowelizacji ustawy o prawach pacjenta będzie już zapis nakładający taki obowiązek na wojewodów - mówiła Kozłowska. Podkreślała, że w 2013 roku znacznie więcej spraw trafiło do Wojewódzkich Komisji niż prowadzonych było przed sądami, a czas postępowania przed komisjami trwał średnio 3-4 miesiące a w sądach 16-24 miesiące.

Komisja przyjęła z opinią pozytywną, przy dziewięciu głosach za i czterech wstrzymujących, sprawozdanie Rzecznika Praw Pacjenta.

Źródło: rynekzdrowia.pl