Wiadomości
Larrsson, który studiował medycynę na Uniwersytecie Medycznych we Wrocławiu zrobił film, który bije na głowę większość spotów promujących nasz kraj. Można w nim zobaczyć Kraków, Zakopane, Częstochowę, a przede wszystkim ukochany przez niego Wrocław, budynki uczelni medycznej i Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
W zamyśle autora kilkunastominutowy film ''Wroclaw - Recall the Years'' miał wywołać silnie emocje i tak się stało. Komentarze widzów to: ''niesamowity'', ''zapierający dech w piersiach'', ''magiczny''.
Został pokazany podczas uroczystości ukończenia studiów w maju 2014 r. Wraz ze Svenem Larssonem dyplom lekarza odbierało wtedy 33 innych zagranicznych studentów, wśród nich spora grupa młodych Szwedów. Ich też można zobaczyć w filmie, którym Larsson podsumował studia we Wrocławiu i podziękował Polsce. Sześć lat spędzonych we Wrocławiu uważa za najlepsze w swoim życiu.
Studia medyczne w Polsce
poleciły mu koleżanki ze Szwecji. W wywiadzie dla TVN Sven Larsson wyjaśnia, że w jego kraju bardzo trudno dostać się na studia medyczne. Jak podaje, we Wschodniej Europie medycynę studiuje od 2 do 4 tys. Szwedów. - Także na studia do Polski wybiera się wielu Szwedów - mówi Larsson.
W filmie pokazał m.in. piękny wrocławski rynek, klimatyczne zaułki, przecinającą miasto Odrę, ale też nowoczesne gmach i wnętrza Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, w tym klinikę neonatologii, oraz mieszczące się w zabytkowych budynkach Katedrę i Zakład Anatomii Prawidłowej. W wywiadzie wskazuje, że spotkał się z tym, iż wiele osób myśli, że polska ochrona zdrowia jest gorsza niż inne.
- Studiowałem we Wrocławiu, w przepięknym szpitalu przy Borowskiej. To bardzo nowoczesna placówka, wyposażona tak, jak szpitale w Szwecji. Także lekarze są bardzo dobrzy. Mają olbrzymią wiedzę - stwierdza Larsson.
Takie słowa to najlepsza reklama. Z raportu Fundacji Edukacyjnej Perspektywy ''Studenci zagraniczni w Polsce 2014'' wynika, że w Polsce w roku akademickim 2013/14 w Polsce studiowało prawie 36 tys. studentów zagranicznych ze 149 krajów, czyli o 6811 więcej niż w roku poprzednim (wzrost aż o 23%).
Co trzeci z nich studiuje kierunki związane z medycyną. Proporcjonalnie najwięcej studentów zagranicznych studiuje również na uczelniach medycznych, gdzie co dwunasty student pochodzi spoza Polski. Najwięcej z Ukrainy, Białorusi, Norwegii, Hiszpanii i Szwecji.
Np. we Wrocławiu, w ostatnich latach Uniwersytet Medyczny przyjmował podobną ilość studentów zagranicznych, czyli 110 na wydział lekarski i 25 na lekarsko-dentystyczny. Chętnych jest więcej niż miejsc - o każdy indeks konkurują 2-3 osoby.
Skandynawowie polubili nasz kraj
- Najwięcej studentów pochodzi ze Skandynawii - to głównie Szwedzi, potem Norwegowie. W obecnym roku akademickim grupę szwedzką dogonili studenci z Niemiec. Poza tym mamy studentów ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Arabii Saudyjskiej i Emiratów, a także mniejsze grupki z innych państw: Francji, Hiszpanii, Nigerii, Nowej Zelandii, Chin itd. - wylicza Jolanta Grzebieluch, rzecznik wrocławskiej uczelni medycznej.
Jak podaje, uniwersytet promuje i prowadzi rekrutacje poprzez dwa szwedzkie portale edukacyjne oraz współpracuje z niemiecką firmą, która zajmuje się zarówno promocją uczelni, jak i pośrednictwem rekrutacji. Uczelnia współpracuje też z platformą ''Study in Poland'', bierze udział w programie rządowym ''Go Poland - Ready Study Go!” oraz w zagranicznych targach edukacyjnych, m.in. w USA i Kanadzie.
- Pracujemy nieustannie nad poprawą obsługi naszych studentów, tak aby ich zadowolenie przekładało się na "marketing szeptany". Otworzyliśmy w tym roku FB English Division, gdzie oprócz typowych informacji dotyczących spraw studenckich oferujemy im darmowe bilety, np. już w październiku mieliśmy bilety na film ''Idę''. Chcemy im przybliżyć "polski punkt widzenia" również za pomocą takich wydarzeń - tłumaczy rzecznik uczelni.
Uważa, że cena studiów nie jest jedynym kryterium wyboru cudzoziemców wybierających studia medyczne we Wrocławiu.
- Dorównujemy jakością dobrym zachodnim uczelniom. Potwierdzają to nasi studenci. Nie ma u nas taryfy ulgowej, muszą pracować równie ciężko jak Polacy. Na pewno pomagają nam takie światowej klasy wydarzenia jak dokonania zespołu prof. Jarmundowicza i dr. Tabakowa. Poza tym Wrocław to piękne, otwarte i przyjazne miasto. To ważne, gdy ktoś decyduje spędzić gdzieś 5-6 lat - wskazuje Jolanta Grzebieluch.
Stały wzrost liczby zagranicznych studentów
Liczba cudzoziemców studiujących w Gdańskim Uniwersytecie Medycznym rośnie systematycznie. W ostatnich trzech latach: rok akademicki 2012/2013 - 681 zagranicznych studentów; 2013/2014 - 734, 2014/2015 - 796 osób. Obcokrajowcy mający indeksy GUMed pochodzą głównie z krajów Unii Europejskiej, ale także USA, Kanady, Indii, Australii, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, czy nawet z Nigerii i Malawii.
Gdański Uniwersytet Medyczny angażuje się w wiele inicjatyw, aby zachęcić do siebie studentów z różnych zakątków świata.
- Działamy m.in. w ramach programu promocji polskich uczelni za granicą ''Study in Poland'', czy w projekcie pomorskich uczelni ''Study in Pomorskie'', który ma na celu wzmocnienie internacjonalizacji szkolnictwa wyższego w Pomorskim - mówi Natalia Wosiek, rzecznik gdańskiej uczelni.
Dodaje też, że w GUMed organizowane są roczne kursy PREMED przygotowujące kandydatów do studiów medycznych, które mają za zadanie wyrównać poziom wiedzy i umiejętności z języka angielskiego, biologii i chemii, a także dodatkowo ułatwić cudzoziemcom aklimatyzację w Polsce.
Stały wzrost liczby studentów z zagranicy odnotowuje także Śląski Uniwersytet Medyczny. W tym roku akademickim na kierunek lekarski prowadzony w języku angielskim przyjęto 119 osób (na 219 kandydatów), w 2013/14 - 71 osób, a w 2012/13 - 42.
- W raporcie ''Studenci zagraniczni w Polsce 2014'' Śląski Uniwersytet Medyczny w Katowicach znalazł się na 30. miejscu wśród 50 wiodących uczelni polskich pod względem liczby studentów zagranicznych. W zestawieniu narodowości, SUM jest czwartą uczelnią w kraju kształcącą studentów z USA (97 osób) i dziesiątą pod względem liczby studentów z Niemiec, Norwegii i Szwecji - mówi Rynkowi Zdrowia Agata Kalafarska, rzecznik prasowy Śląskiego Uniwersytetu Medycznego.
Zachęcani przez starszych kolegów
Obecnie na śląskiej uczelni kształci się 320 obcokrajowców z wielu regionów świata - od Stanów Zjednoczonych, poprzez kraje afrykańskie, na Tajlandii i krajach basenu Oceanu Spokojnego kończąc.
- Nasze dane wskazują na to, że 2/3 kandydatów zza granicy to osoby, które same zgłosiły chęć studiowania w naszej uczelni zachęceni przez starszych kolegów, którzy SUM już ukończyli lub są w trakcie studiów. Pozostała 1/3 kandydatów to osoby pozyskane dzięki współpracy z wykwalifikowanymi firmami rekrutującymi - podsumowuje rzecznik Agata Kalafarska.
W Lublinie 22-23 stycznia 2015 r. odbędzie się konferencja ''Studenci zagraniczni w Polsce 2015'' podczas której zostaną podane najświeższe dane dotyczące umiędzynarodowienia polskich uczelni.
Źródło: rynekzdrowia.pl