Wiadomości
W opinii ekspertów wprowadzenie formularza żywieniowego przy każdej wizycie kontrolnej dzieci i refundacja porad dietetycznych pomogłaby powstrzymać ten niekorzystny trend.
W opinii neonatologów, pediatrów i ginekologów konieczne są zmiany, które przełożą się na upowszechnienie prawidłowych nawyków żywieniowych Polaków. Szczególnie w sytuacji, gdy coraz więcej z nich zmaga się z otyłością i nadwagą.
Między innymi o tych problemach zespół ekspertów wraz z przedstawicielami resortu zdrowia i posłów rozmawiał w Sejmie podczas niedawnej debaty "Nasze dzieci mogą być prawidłowo żywione. Od poczęcia do 3 roku życia".
Za wcześnie wkraczają w żywieniową dorosłość
Punktem wyjścia do rozmów były badania Instytutu - Pomnik Centrum Zdrowia Dziecka oraz Instytutu Matki i Dziecka.
Omawiając je prof. Anna Dobrzańska zwróciła uwagę, że tylko 25 procent 6-miesięcznych niemowląt oraz 33 procent dzieci w wieku 12 miesięcy dostaje prawidłową liczbę posiłków. Aż 93 proc. badanych matek nie stosuje się do zaleceń żywieniowych dla tej grupy wiekowej, a u 60 proc. za wcześnie włączana jest tzw. dieta osób dorosłych.
W efekcie 90 proc. dzieci (w wieku 0-3 roku życia) spożywa zbyt dużo soli, 63 proc. zbyt dużo węglowodanów, a 99 proc. białka.
- Otyłość, cukrzyca czy nadciśnienie ma swoją genezę już w niemowlęcym etapie życia, który jest kluczowy dla prawidłowego rozwoju dziecka. To właśnie przez pierwsze trzy lata życia „programujemy” nasz organizm metabolicznie -podkreślała prof. Dobrzańska.
W opinii ekspertów możliwe jest zdecydowanie bardziej skuteczne działanie dotyczące wdrożenia edukacji i profilaktyki w zakresie prawidłowego żywienia niemowląt i małych dzieci.
Mobilizacja wśród lekarzy
- Lekarzy trzeba zmobilizować, aby przy każdej wizycie kontrolnej dokonywali oceny stanu żywienia dzieci i udzielali prawidłowych informacji. Wiemy, że dziś wielu lekarzy tego nie robi, nie wykreśla siatki centylowej i nie rozmawia z rodzicami o prawidłowej diecie, nawet gdy dziecko ma widoczną nadwagę - alarmowała prof. Anna Dobrzańska.
- Gdyby lekarze w czasie wizyty kontrolnej wypełniali formularz oceny żywienia i odżywiania dziecka byliby zobligowani do interwencji w takich przypadkach - mówił prof. Piotr Socha, prezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci.
W jego opinii niezbędna jest też wczesna edukacja rodziców, która pozwoliłaby na prawidłowe ustawienie diety dziecka od początku jego życia. Ta - zadaniem prof. Stanisława Radowickiego, konsultanta krajowego w dziedzinie ginekologii i położnictwa - potrzebna jest już w czasie ciąży.
- Kobiety nie wiedzą, jak powinna wyglądać ich dieta w ciąży, że powinna być inna w każdym trymestrze - podkreślał.
Jak zaznaczał prof. Radowicki, Polki nie korzystają z ogólnodostępnych informacji dotyczących prawidłowej diety. Wiedzą jak schudnąć po porodzie, ale nie jak karmić piersią. - Widocznie mamy problem z edukacją młodych dziewcząt w tym zakresie - mówił konsultant.
Powstanie specjalny zespół
Aby to zmienić, w opinii specjalistów potrzebna jest obecność dietetyka w czasie ciąży i wkrótce po porodzie. - By faktycznie ją wdrożyć potrzeba na drodze legislacyjnej włączyć dietetyka w procedury opieki okołoporodowej - apelował prof. Lucjan Szponar z Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie.
Eksperci wskazywali także na konieczność podniesienia poziomu edukacji w zakresie żywienia dzieci w toku studiów medycznych. Jak wskazywano w czasie spotkania 71 proc. pediatrów deklaruje niewystarczającą wiedzę w tym zakresie.
Poseł Beata Małecka-Libera, przewodnicząca Sejmowej Komisji ds. Zdrowia, a od niedawna także pełnomocnik rządu ds. projektu ustawy o zdrowiu publicznym, zapowiedziała powołanie Polskiego Zespołu Przeciwdziałania Otyłości, który będzie pracował m.in. nad praktycznym wdrożeniem sugestii ekspertów w zakresie prawidłowego żywienia dzieci.
źródło: rynekzdrowia.pl