Wiadomości

Jan 6, 2015
Najlepsza dieta świata
Oto pięć najpopularniejszych metod zrzucenia w zbędnych kilogramów - pisze Piotr Kościelniak.

Google co roku przygotowuje listę najczęściej wyszukiwanych haseł w internecie. Można szukać na niej najpopularniejszych sportowców albo muzyków, gier czy smartfonów w 2014 r. A co się stanie, jeśli tę samą metodę zastosujemy do diet? Okaże się, że hitem odchudzania jest...

To, co jedli jaskiniowcy

Dieta paleo (paleolityczna) kolejny rok z rzędu bije rekordy popularności. Jej założeniem jest – i to można wyczytać na stronach ją reklamujących – powrót do natury. W przypadku diety jaskiniowców (w internecie przeczytacie – „zaufaj naszym przodkom") oznacza to uczynienie mięsa podstawą całego żywienia. Chude mięso, mięso ryb, ewentualnie owoce morza wzbogacane są owocami i niektórymi warzywami, orzechami i ziołami.

Twórcy tej diety uznali (bo przecież nie wiadomo dokładnie, jak żywili się ludzie kilkadziesiąt tysięcy lat temu), że jaskiniowcy byli myśliwymi i zbieraczami, i zgodnie z tym dobrali produkty. A ponieważ jaskiniowcy nie byli rolnikami, wykluczyli z niej wszelkie zboża, produkty mleczne, rośliny strączkowe i słodycze.

Na plus paleodiecie można zapisać obecność żywności nieprzetworzonej. Nadaje się ona również dla osób intensywnie ćwiczących, ponieważ umożliwia szybki przyrost masy mięśniowej. Jednakże to nie jest dobra dieta dla osób zagrożonych chorobami układu krążenia. Z tego powodu w 2014 roku specjalny panel ekspertów zatrudnionych przez US News & World Report uznał ją za najmniej korzystną – na równi z dietą Dukana – spośród ponad 30 badanych diet. I jeszcze jedno – „jaskiniowcy" średnio dożywali niecałych 40 lat.

Bardziej cywilizowaną odmianą diety niskowęglowodanowej jest dobrze znana dieta Atkinsa. W kategoriach naukowych ją również można określić jako „paleo" – jej podstawy dr Robert Atkins wyłuszczył w 1972 roku na podstawie wniosków z leczenia otyłych pacjentów w latach 60. ubiegłego wieku. Tu również podstawą jest mięso i tłuszcz, Atkins dopuszcza jednak masło, śmietanę i sery, co sprawia, że jest ona łatwiej akceptowalna.

Jedni muszą, inni chcą

Na trzecim miejscu w rankingu popularności usytuowała się dieta bezglutenowa. To zdumiewające, że robi ona karierę wśród osób chcących się odchudzać, choć przeznaczona jest dla osób cierpiących na celiakię. To uwarunkowana genetycznie choroba dotykająca ok. 1 proc. populacji. Jedyną metodą uniknięcia jej skutków jest wyeliminowanie z diety glutenu – czyli pozbycie się pszenicy, żyta i jęczmienia. Jedzenie potraw zawierających gluten u osób z celiakią objawia się bólami brzucha, kłopotami z trawieniem, u dzieci zaburzeniami rozwoju.

Jednak z jakiegoś powodu na dietę bezglutenową przechodzą również ludzie zdrowi. Korzystają z niej m.in. Lady Gaga, Miley Cyrus i Victoria Beckham w przekonaniu, że pomoże im utrzymać odpowiednią sylwetkę. Moda na dietę bezglutenową dotarła również do restauracji – potrawy bezglutenowe są prezentowane na równi z, na przykład, wegetariańskimi.

Zanim lekarze załamią się zupełnie z powodu preferencji dietetycznych ujawnionych przez Google – miejsce czwarte: dieta śródziemnomorska. Jest jedną z najlepiej znanych (a jednak ludzie wciąż szukają o niej informacji) i najczęściej polecanych przez dietetyków. Wzorem dla jej autorów był sposób odżywiania się mieszkańców wybrzeży Morza Śródziemnego – oparty na produktach roślinnych (makaronach, pieczywie i kaszach), warzywach, owocach, oliwie oraz nabiale. Mięso ryb, a szczególnie mięso czerwone, są w tej diecie używane rzadziej.

Na miejscu piątym w rankingu najczęściej poszukiwanych diet znalazła się dieta DASH (Dietary Approaches to Stop Hypertension) – „wycelowana" w nadciśnienie. Jej naukowe podstawy opracował amerykański National Institutes of Health. W Polsce jest ona mało znana, polecają ją m.in. eksperci Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. Zakłada zwiększenie udziału w diecie owoców i warzyw oraz niskotłuszczowych produktów mlecznych.

 
źródło: rp.pl