Wiadomości

Dec 16, 2014
NIK: potrzebna większa transparentność w kwestii refundacji
Najwyższa Izba Kontroli zauważa, że rozwiązania organizacyjne, wynikające z ustawy o refundacji ograniczają przejrzystość systemu wdrażania i finansowania innowacyjnych produktów leczniczych. Zagrożeniem dla obiektywizmu podejmowanych decyzji w sprawie programów lekowych jest – zdaniem NIK – wykorzystanie w procesie refundacji leków opinii ekspertów, którzy pozostają w konflikcie interesów oraz przyznanie bardzo szerokich kompetencji niektórym pracownikom Ministerstwa Zdrowia.
Jak zauważa NIK, świadczenia w ramach programów lekowych w większości udzielane były na bieżąco. Według wyjaśnień kierowników kontrolowanych szpitali, terminy rozpoczęcia terapii zależą wyłącznie od tego, kiedy zgłoszą się pacjenci spełniający wymagane kryteria. Zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia, ponieważ zapotrzebowanie jest większe niż finansowanie, w następujących programach wprowadzono listy oczekujących: leczenie wirusowego zapalenia wątroby typów B i C oraz leczenie stwardnienia rozsianego. Czas oczekiwania mierzony jako średni w przypadku oczekiwania na leczenie stwardnienia rozsianego  wynosił około tygodnia zaś w przypadku WZW C – do 5 miesięcy.

Specjaliści z konfliktem interesów

W toku prac nad kwalifikowaniem leków do poszczególnych programów Agencja Oceny Technologii Medycznych występowała o opinie do ekspertów zewnętrznych będących autorytetami w danej dziedzinie medycyny, w tym m.in. do konsultantów krajowych i wojewódzkich. Eksperci ci zobowiązani byli do składania deklaracji o ewentualnym konflikcie interesów. Jednak złożenie takiej deklaracji nie wykluczało wykorzystania opracowanej na potrzeby AOTM opinii. Wśród wykorzystywanych przez AOTM opinii znalazło się wiele opracowanych przez specjalistów, którzy zgłosili konflikt interesów. Ponadto do udziału w posiedzeniach organu opiniodawczo-doradczego Agencji, jakim jest Rada Przejrzystości, dopuszczano ekspertów, którzy nie złożyli w ogóle deklaracji konfliktu interesów.

Mimo iż grono specjalistów w danej dziedzinie może być nieliczne, NIK zauważa, że bezstronność Agencji jest podważana w procesie refundowania leków, jeśli korzysta ona z opinii ekspertów pozostających w konflikcie interesów. NIK wystąpił więc do ministra zdrowia o podjęcie działań mających zwiększyć transparentność w kwestii refundacji leków.

Programy lekowe zastąpiły programy terapeutyczne

Programy lekowe opracowuje minister zdrowia, zaś wdraża i finansuje Narodowy Fundusz Zdrowia. Stosowane są w nich urzędowe ceny leków, zaś o włączenie do danego programu wnioskują firmy farmaceutyczne. Ostateczną decyzję podejmuje minister zdrowia.

Programy te są dedykowane chorym, u których leczenie standardowe nie przynosi poprawy. Programy lekowe obejmują najczęściej choroby onkologiczne, reumatologiczne, choroby rzadkie i ultrarzadkie. O włączeniu chorego do takiej terapii decyduje lekarz prowadzący,  zaś finansuje ją NFZ.

Rozpatrzenie wniosku o objęcie leku refundacją zgodnie z przepisami nie powinno trwać dłużej niż 180 dni, jednak – jak wynika z ustaleń kontrolerów NIK – termin ten był często przekraczany. W siedmiu przypadkach na dziewięć badanych procedura wydłużała się o 17-60 dni. Jeśli uwzględni się jeszcze konieczność eliminacji powtarzających się błędów i uzupełnienia dokumentacji, rzeczywisty okres od dnia złożenia wniosku do podjęcia decyzji o objęcie leku refundacją wynosił 6-11 miesięcy.

Liczba programów lekowych, które zastąpiły dotychczasowe programy terapeutyczne, wzrosła o 30 proc. w ujęciu rok do roku, wynosząc na koniec 2013 r. 55 proc. (z 42 proc.). Zwiększyła się także o 18,1 proc. liczba pacjentów zakwalifikowanych do nich: z 58,4 tys. w 2011 r. do 69 tys. w 2013 r. Wzrosła również  liczba stosowanych nowoczesnych substancji leczniczych oraz nakłady na same programy – z 1,5 mld zł w 2011 roku do ponad 2 mld zł w 2013 r.