Wiadomości

Apr 19, 2014
Kosmetyki przyczyną bezpłodności?

Obniżona płodność jest problemem coraz częściej spotykanym w naszym cywlizowanym społeczeństwie. Naukowcy od dawna podejrzewali, że jest to kwestia zarówno trybu życia, jak i czynników środowiskowych, z którymi stykamy się na co dzień. Tylko co dokładnie przysparza nam tych kłopotów?

Najnowsze badania wskazują, że może to być cena za... urodę. Bezpłodność może być efektem działania jednego z popularnych składników kremów, mydeł i past do zębów.

Zespół badaczy z University of Florida, kierowany przez doktor Margaret O. James, znalazł związek niepłodności z przeciwgrzybiczym środkiem o nazwie triklosan. Dotąd związek ten uważany był za nieszkodliwy, dlatego dodaje się go powszechnie do kosmetyków, środków do pielęgnacji, a nawet bielizny.

Jak jednak stwierdziła w kwietniu amerykańska Food and Drug Administration, triklosan może powodować zaburzenia gospodarki hormonalnej. Jest on czynnikiem hamującym dla ważnego enzymu: sulfotransferazy estrogenu - zaburza więc metablolizm estrogenu, jednego z najważniejszych hormonów płciowych.

Niestety, nie wystarczy nawet pozbyć się zawierających ten związek kosmetyków. Triklosan jest odporny na rozkład bakteryjny i w naszym środowisku utrzymuje się stale pewna jego ilość - która gromadzi się również w naszych organizmach.

Zespół dr James zamierza teraz pracować nad testami określającymi, jakie ilości triklosanu są szkodliwe dla kobiet planujących dziecko.

Źródło:http://medycyna24.pl