Wiadomości

Mar 17, 2018
Uzależnienia behawioralne: ważne jest indywidualne podejście i świadomość konsekwencji społecznych

Jeszcze do niedawna uzależnienia wiązały się z nadmiernym stosowaniem narkotyków, leków, czy alkoholu. Obecnie, z uwagi na zmieniającą się rzeczywistość, szybkie tempo życia i nowe technologie, coraz większym problemem stają się także uzależnienie behawioralne.


- Należy do nich podchodzić bardzo indywidualnie, ponieważ mózg każdego człowieka inaczej funkcjonuje w momencie uzależnienia - tłumaczy prof. Jadwiga Jośko-Ochojska, kierownik Katedry i Zakładu Medycyny i Epidemiologii Środowiskowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

Co powoduje, że człowiek uzależnia się od czynności? Główną rolę odgrywają dwie substancje - dopamina i serotonina, które znajdują się w mózgu w tzw. układzie nagrody. Seks, spożywanie jedzenia, poczucie bezpieczeństwa, to trzy podstawowe determinanty, które wpływają na wydzielanie tych hormonów, powodując radość i motywując do stałego zaspokajania tych czynności.

- Niestety w dzisiejszych czasach zaczynamy szukać przyjemności w każdej chwili i za każdą cenę, zwłaszcza, gdy podstawowe czynności zostały zaspokojone. Nasuwa się zatem pytanie, dlaczego nie wszyscy ulegają uzależnieniu - mówi specjalistka.

- Powodem, który sprzyja uzależnieniom jest przewlekły stres, który powoduje zmiany funkcjonalne i anatomiczne. Wówczas układ nagrody przestaje działać prawidłowo - zmniejsza się ilość dopaminy i serotoniny oraz neuroprzekaźników odpowiedzialnych za radość i dobry nastrój. Predyspozycje do uzależnień tworzą się więc, gdy mamy mniejszą aktywność hormonów i neuronów w układzie nagrody - wyjaśnia prof. Jadwiga Jośko-Ochojska.

Jak wskazuje, to wszystkie czynniki powodują tzw. zjawisko „tolerancji”, doskonale znane w alkoholizmie i narkomanii. - Z czasem okazuje się, że ilość alkoholu lub substancji odurzających nie wystarcza i potrzeba ich więcej. Z czasem to „więcej” także nie wystarcza i dochodzimy do zjawiska anhedonii, czyli braku odczuwania radości - mówi profesor.

Zwykle dochodzą do tego inne negatywne zachowania - złość, agresja, zazdrość, nienawiść, zmniejszona ocena ryzyka i kontrola zachowania, słabe tłumienie instynktów, czy brak wrażliwości na cierpienie innych. To wszystko pociąga za sobą konsekwencje społeczne.

Ekspertka podkreśla, że poprzez dziedziczenie genowe możemy przekazać skłonności do uzależnień behawioralnych, jednak znacznie bardziej niebezpieczne jest dziedziczenie pozagenowe .

- Związki metylowe, acetylowe, przyłączają się do cytozyny w DNA oraz histonów; to w wyniku takich połączeń dziedziczenie odpowiada za pamięć komórkową. Jeżeli dana osoba przeżywała lęki związane z uzależnieniem behawioralnym, to odbiją się one na zmianach w mózgu, czego skutkiem jest przekazanie uzależnienia behawioralnego następnym pokoleniom - stwierdza prof. Jośko-Ochojska.

Nadciąga nowa apokalipsa uzależnień?

Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Chorób i Problemów Zdrowotnych ICD-10 wyróżnia jedyne uzależnienie behawioralne, jest nim hazard - wskazuje dr Aleksander Stolarczyk z Kliniki Rehabilitacji Psychiatrycznej Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach.

Jak wyjaśnia, klasyfikacja ICD definiuje hazard jako zbyt częste epizody jego uprawiania, które dominują życie człowieka i tym samym prowadzą do naruszenia norm społecznych, zawodowych, czy materialnych.

- Osoby uzależnione od hazardu opisują swój stan jako trudny w kontrolowaniu, niemożliwy do opanowania wysiłkiem woli. Myśli osoby uzależnionej od hazardu są pochłonięte grą lub nawet samymi towarzyszącymi temu okolicznościami. Aby móc podejrzewać uzależnienie od hazardu, muszą się pojawić co najmniej 2 do 4 objawów - wskazuje dr Stolarczyk.

Jak podaje, uzależnieni od hazardu stanowią od 14 do 19 proc. ogółu osób uzależnionych. Zdaniem specjalisty, to bardzo duży odsetek. Natomiast dane dotyczące epidemiologii cechują się sporą rozbieżnością - osoby młode to ok. 4 proc. do 20 proc., osoby dorosłe stanowią ok. 12 proc. Częściej uzależniają się mężczyźni niż kobiety, osoby młode niż starsze.

Specjalista zwraca też uwagę na kolejne uzależnienie, o których w ostatnim czasie sporo się mówi.

- Osoba uzależniona od gier internetowych jest nimi zaabsorbowana, ma złe samopoczucie, gdy musi odstawić je na bok. Zachodzi potrzeba zwiększania czasu na gry, pojawia się brak sensu skupienia uwagi na innych czynnościach. Zwykle próby kontrolowania takiej osoby są nieudolne - przyznaje dr Stolarczyk.

Dodaje, że w umyśle takiej osoby tworzy się subiektywne przekonanie, że wszystko co ważne, istotne w życiu, dzieje się tylko i wyłącznie w internecie. Uzależniony odsuwa się od innych, staje się samotny, zaniedbuje alternatywne dziedziny życia, które do tej pory stanowiły ważne jego elementy.

Zgodnie z badaniami, w USA osób uzależnionych od internetu jest od 1,5 do 8,2 proc. W krajach azjatyckich ten odsetek jest już większy - 1 na 10 badanych spełnia kryteria uzależnienia, w Hong Kongu odsetek uzależnionych od internetu oscyluje na poziomie 27 proc. wszystkich innych uzależnień.

Dr Stolarczyk zauważa, iż nie ma jednak obecnie szczegółowych kryteriów, które jasno wskazywałby, czy dana osoba ma faktycznie problem z uzależnieniem od internetu. Wymienione zachowania stanowią jedynie ogólną obserwację.

Dopalacze

- Uzależnienie od dopalaczy nie jest uzależnieniem behawioralnym, jednak stanowi jeden z poważnych problemów naszych czasów. Należy zaznaczyć, że uzależnienie od substancji psychotropowych wiąże się z niektórymi uzależnieniami behawioralnymi - zaznacza z kolei lek. med. Lena Cichoń z Oddziału Klinicznego Psychiatrii i Psychoterapii Wieku Rozwojowego Centrum Pediatrii im. Jana Pawła II w Sosnowcu.

- Studenci wydziału lekarskiego przeprowadzili badanie dotyczące uzależnienia od internetu wśród młodzieży ostatnich klas szkół średnich i zawodowych. Co ciekawe, badanie wykazało związek pomiędzy stosowaniem dopalaczy, a uzależnieniem od internetu u młodych ludzi - wskazuje Lena Cichoń.

Jak przypomina, mimo różnych prób wyeliminowania dopalaczy z Polskiego rynku, są one nadal dostępne i stanowią poważne zagrożenie dla życia i zdrowia.

Eksperci do uzależnień behawioralnych zaliczyli również uzależnienie od seksu, pracy, a także od zabiegów medycyny estetycznej.

źródło: Rynek Zdrowia