Wiadomości
Chodzi o pomysł władz województwa, które zamierzają połączyć Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej ze szpitalem im. Jana Bożego. Taką koncepcję przedstawiła niedawno zewnętrzna firma analityczno-doradcza. Według niej połączenie jest możliwe.
Będzie to jednak oznaczało stworzenie nowego szpitala, wydania z budżetu województwa 20-30 mln zł oraz zwolnienie łącznie 555 osób w obu szpitalach.
Fuzja ma być rozwiązaniem problemów COZL. Centrum się rozbudowuje i latem 2015 r. otworzyło osiem nowych oddziałów, na które do tej pory nie ma kontraktów z NFZ.
Jeśli COZL połączyłoby się z Janem Bożym, to "przejęłoby" od tej placówki kontrakty. Zdaniem radnych wojewódzkich PiS fuzja jest złym pomysłem.
- Mamy wrażenie, że jest podyktowana wyłączenie względami ekonomicznymi, a nie bierze się pod uwagę czynników społecznych - mówi Andrzej Pruszkowski, przewodniczący klubu PiS w sejmiku województwa.
Przeciwnicy połączenia lecznic wskazują też, że budżecie województwa nie ma zaplanowanych wydatków na fuzję. PiS uważa, że po połączeniu COZL będzie musiało oddać rządową dotację na rozbudowę,
Przedstawiciele samorządu województwa zwracają uwagę, że analiza dotycząca połączenia szpitali jest w wersji roboczej i sami mają do niej uwagi. Decyzja o konsolidacji placówek jeszcze nie zapadła, ale jeśli tak się stanie, to fuzja ma się stać faktem w 2017 roku.
Wszelkie rozstrzygnięcia poprzedzą szerokie konsultacje społeczne.
źródło: rynekzdrowia.pl