Wiadomości

Nov 5, 2013
Dokąd zmierzasz onkologio
W październiku odbył się Europejski Kongres Onkologiczny, na którym były prezentowane najnowsze dane dotyczące wyników leczenia nowotworów: jesteśmy na poziomie Rumunii. Według diagnozy PTO wynika to nie tylko z niedoboru środków, ale również z pewnych strategicznych błędów, które popełniono w organizacji polskiej onkologii - uważa prof. Jacek Jassem, kierownik Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego, przewodniczący Polskiego Towarzystwa Onkologicznego.
- Coraz więcej państw wprowadza rozwiązanie: za leczenia pacjenta, który odpowiedział na terapię płaci płatnik, a w przeciwnym wypadku producent leku. To są najbardziej uczciwe instrumenty podziału ryzyka - przekonywał Rafał Zyśk.

- Potrzebna jest wiarygodna ocena efektywności. Z drugiej strony ważna jest odpowiedź na pytanie, ile my (społeczeństwo) jesteśmy w stanie zapłacić za dany lek - to jest element działania solidaryzmu społecznego. Powinno o tym decydować gremium specjalistów, stosujących równą miarę dla wszystkich. Czy zmienić sposób tej oceny? Warto o tym rozmawiać - podsumował ten wątek dyskusji prezes Marcin Pakulski.

Narodowy program - potrzebna kolejna edycja
Dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii przypomniał, że w 2005 r. została podpisana ustawa o realizacji Narodowego Programu Zwalczania Chorób Nowotworowych, gwarantująca 250 mln zł każdego roku na realizację poszczególnych modułów programu. Nie zostało jednak uwzględnionych wiele propozycji i uwag ze strony ekspertów doradzających modyfikację.

- Obecnie mówi się, że źle wydano środki na skryning. Ale trzeba pamiętać, że był on realizowany po raz pierwszy, w społeczeństwie źle wyedukowanym prozdrowotnie. Dlatego nie należy się zniechęcać. W innych krajach początki także były trudne - mówił dr Meder.

Jego zdaniem nie doceniamy tego, co przyniósł NPZChN: kolosalne środki zostały przeznaczone na zakup m.in. aparatury do radioterapii. Ale za mało pieniędzy skierowano na profilaktykę pierwotną i wtórną, i to trzeba będzie zmienić w kolejnej edycji programu.

Od 2016 r. powinniśmy już realizować kolejną edycję programu, przykrojoną na miarę możliwości finansowych Polski. Pieniądze będą musiały być zatem bardzo racjonalnie wykorzystane i pozostawać pod specjalnym nadzorem.

- W nowej edycji należy położyć nacisk na diagnostykę molekularną nowotworów. Tu NPZChN mógłby przyjąć założenie, że w ciągu np. 2 lat zrobimy sieć certyfikowanych pracowni diagnostyki molekularnej w Polsce. Brakuje nam także ośrodków doskonałości diagnostyki i leczenia wybranych nowotworów (Breast Cancer Unit, Colorectal Cancer Unit). Uruchomienie tego systemu w ramach NPZChN, przekonanie płatnika, że to ma sens, jest bardzo ważnym celem - zaznaczył prof. Jacek Jassem.